Tereny Pierwotnych > Jezioro

Błękitne jezioro

<< < (250/337) > >>

Kamikadze:
Wyszła za nią.

Rossa:
Przypatrywałam się polowaniu,po czym wylądowałam obok Brulanta...Uśmiechnęłam się.
-Nieźle...-stwierdziłam.

Brulant:
Wyjął długie kły z karku zwierzaka. Krew wyciekła z zębów. Dziwnie to wyglądało, jakby wilko-wampir. Otrząsnął się. Jego oczy były już złotawe. Futro oklapło. Na pysku miał jeszcze trochę krwi. Ujrzał tę samą samicę.
-Co tu robisz?! - mruknął.

Rossa:
-A nic,tak sobie latałam i cię zobaczyłam...-zaśmiałam się.

Brulant:
- Yhym. - mruknął i oblizał się z krwi. Usiadł.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej