Tereny Pierwotnych > Jezioro
Błękitne jezioro
Rossa:
Popatrzyłam na Brulanta...podeszłam do niego i usiadłam obok.
Brulant:
Zmierzył ją wzrokiem. Położył się na boku i spojrzał na niebo.
Rossa:
Uśmiechnęłam się....
Kamikadze:
Weszła, coś ją tu ciągnęło. Nie wilki, najprawdopodobniej jezioro. Wiedziała, że to nie jej teren, nie odezwała się. Była zamyślona.
- Nani mo nai. Tada nani mo nai - mruknęła w ojczystym języku.
Brulant:
Spojrzał na waderę. Od jakiegoś czasu nie spał. Był już zmęczony.
-Dobranoc. - burknął pod nosem i oddalił się jakiś kawałek chwiejnym krokiem. Położył się pod drzewem i zasnął.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej