Tereny Pierwotnych > Jezioro
Błękitne jezioro
Kamikadze:
Spoglądała tylko przed siebie. Spać jej się nie chciało, aczkolwiek potrafiła wytrzymać bez snu wiele, wiele dni. Westchnęła tylko i machnęła ogonem. Położyła się pod jakimś drzewem i wpatrywała się w gwiazdy.
Kamikadze:
Podniosła się. Przeciągnęła swe cielsko i wyszła.
Brulant:
Obudził się. Nudziło mu się siedzenie ciągle przy jeziorze. Bez słowa wyszedł.
blub:
Usiadł na swoim ogonie i spojrzał za Bruśiem.
-On mnie nie lubi!! -jęknął płaczliwie i podsunął się do przedniej nogi Miss, opierając o nią głowę.
Znów spojrzał za nim.
-W sumie ten gbur nikogo nie lubi -legł na plecki ze śmiechem.
Rossa:
Chwilę patrzyłam za Brulantem,po czym wyszłam.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej