Tereny Pierwotnych > Jezioro
Błękitne jezioro
Michonne:
-Ale Sierra, wybacz mi nie mogę ci tego powiedzieć. Może sobie tego nie życzy.
Domyśliłam się od razu o co chodzi waderze, ale jednak to raczej źle jakbym jej powiedziała.
-Niech sam ci powie-uśmiechnęłam się.
Sierra:
-Ta...Weź,już grób jest od niego sympatyczniejszy. O coś go poprosić to już jest cud-usiadłam.-Proszę...Powiedz mi.
Michonne:
-Hmm... No nie wiem, raczej nie powinnam.
Sierra:
-A on moje może znać.. Co?-burknęłam
Rachil:
gellus w oddali zauważył stadko saren jego środkowe łapy w ułamku sekundy zmieniły się w okazałe skrzydła a on sam poszybował w stronę zwierząt.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej