Tereny Pierwotnych > Jezioro

Błękitne jezioro

<< < (277/337) > >>

Michonne:
-Coś na pewno-wstałam.
Kulejąc odeszłam od wadery, usiadłam gdzieś indziej.

Rachil:
-wróciłeś już? spytała zaskoczona
-nikt cie nie widział?
-nie.
-to dobrze.. możesz mi ukroić kawałeczek resztę pochłoń widzę że jesteś w kiepskim stanie oceniła patrząc na obwisłą skórę
stworzenie jednym szarpnięciem oderwało kawał mięsa które rzuciło rachil resztę pochłonęło w dwa kęsy.
gellus nieznacznie urósł a miejsca obwisłej skóry zastąpiła nowa. czysta i gładka.

Razer:
Nad jeziorem pojawiło się dziwne niebieskie światło.Po chwili powstał portal.

Rachil:
gellus nie skończył wchłaniac tego co zostało z sarny
gdy zawarczał złowrogo patrząc na inny brzeg znajdujący się kilka metrów dalej.

Sierra:
Podniosłam łeb. Zauważyłam dziwne coś przypominające wielkiego niebieskiego pączka. (xD)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej