Tereny Pierwotnych > Jezioro

Błękitne jezioro

<< < (320/337) > >>

Marvel:
Szczenie przykucnęło,zamykając oczy,po chwili zniknął,pojawiając się przy niej-jej..-dyszał cicho,szczęście odległość między nimi nie była duża.-stąd nic nie widzę..-stwierdził niezadowolony.

Jacqui:
Wyjrzałam spomiędzy korzeni i dostrzegłam Razera. Odsunęłam się, przepuszczajac Marvela.
- Stad spróbuj. Trochę widać.

Marvel:
Przecisnął się,wytężając wzrok-jeeeenyy *-* też tak chcę,Jacqui! ty też tak potrafisz?-zapytał podekscytowany.

Jacqui:
Pokręciłam głową.
- Ni dy rydy, nie mam skrzydeł. - wyjrzałam zafascynowana zza Marvela. - Jak on to robi?

Marvel:
-suuuperr..-zaśmiał się,wymachując ogonem-nie mam pojęcia,ale też tak chce-spojrzał na nią-może nas nauczy! jak go się..ładnie..poprosi.. xD

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej