Tereny Pierwotnych > Jezioro
Błękitne jezioro
Jeida:
Weszłam w pobliskie krzaki i wyciągnęłam resztę upolowanej wzoraj łani. Zaczęłam jeść rozmyślając o miłosnych rozterkach innych wilczyc z watahy. Bez sensowne. Tak, miałam kilka miłostek, ale nie rozpaczałam nad swoim złamantm sercem.
Rzożalanie się nad niespełnionymi miłostkami nie ma sensu.
Skończyłam jeść i usnęłam w cieniu
Kinga27:
weszłam i zobaczyłam jakąś śpiącą wilczycę nie wiedziałam kto to
Kinga27:
nagle zdałam sobie sprawę że mogła wszystko slyszeć!
Jeida:
Star miała rację, ale nie mam jej tego za złe.
Wyszłam porozglądać się po okolicy (czyt. poszpiegować trochę)
Jeida:
Przyczaiłam się w krzakach. Wiatr wiał z zachodu, czyli jelenie nie miały szans mnie wyczuć. Za to ja je tak. Gdy wyczułam odpowiedni moment, zgrałam się z cieniami i rusxyłam do przodu. Biedny jeleń zauważył mnie dopiero, gdy byłam tuż za nim. Za późno.
Po chwili siedziałam już w cieniu i zajadałam się pysznym udźcem.
Po posiłku ukryłam się i upewniłam, że bariera blokująca moje myśli przed Śnieżką jest mocna. Zaczęłam opracowywać plan...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej