Tereny Poza Watahą > Las

Spalony Las

<< < (24/81) > >>

Szubur:
Staje sie niewidzialny i wychodzi

mste2828:
-Ej, ale on.... A z resztą nie kłóce się.

Nana:
Wstała gwałtownie i posłała mordercze spojrzenie Niewidzialnemu i Szuburowi.

Zuzm:
podeszłam do budki
-duchy pomuszcie mi wytrzymać ...wstąpcie w nich pogudźe ich ...pomocy

mste2828:
-Idę się przejść- wstał i poszedł w głąb lasu

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej