Tereny Poza Watahą > Las

Spalony Las

<< < (43/81) > >>

Zuzm:
(demon zaraz wruci )
-o kórcze jest źle jest źle -podbiegłam do szubura i niewidzialnego
-dobra mów co ci bedzie potrzebne

mste2828:
________
Wiem

Nana:
Podeszła do Szubura.
-To raczej nic nie da ale trzeba jakoś usztywnić łapę aby mógł dojść do lecznicy...-szepnęła.

mste2828:
-Przeniesiemy go do lecznicy

Szubur:
-Gheh .. zaraz ... si..e .wyy.kr..wa..wie

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej