Tereny Poza Watahą > Las
Spalony Las
Michonne:
Zaśmiałam się kpiąco.
-Zły krok, koleszko...
Razer:
-Ta?Niby dlaczego kundlu?-zapytał z ironią
Michonne:
Zirytowana odeszłam od basiora.
-Nie jestem kundlem, nigdy nim nie byłam...
Razer:
-Myślisz,że jak zaczniesz żyć wśród wilków to nim będziesz?Może z wyglądu jesteś,jednak w środku zawsze będziesz zwykłym-głupim-brudnym-psem!-*prowokuje ją*
Michonne:
-Nie słucham tych, którzy nie mają co robić i naśmiewają się z innych. Nie jestem już ani wilkiem ani psem, chociaż to drugie potrafi zaufać, potrafi się poświęcić, potrafi pomóc. To co robisz jest prymitywne, prostackie. Ty się zwiesz nazywać wilkiem?! Wilki mają w sobie urok, a ty? Ty nie masz nic.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej