Tereny Poza Watahą > Las

Spalony Las

<< < (61/81) > >>

Michonne:
Wyczarowała kawałek metalu, rzuciła nim w pysk Razera.

Razer:
Basior stracił równowagę i przewrócił się puszczając kij.

Michonne:
Skoczyłam na basiora, który się przewrócił. Wzięłam kij i uderzyłam go kilka razy w pysk.
-Ja ci tu zaraz pokażę!-burknęłam.
Rzuciłam gdzieś kij podpalając go, wróciłam do przewróconego drzewa.

Razer:
Podniósł się powoli.Spojrzał na nią złowrogo i głośno oddychał.

Michonne:
Zaśmiałam się.
-Atak masz?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej