Tereny Poza Watahą > Las
Spalony Las
Razer:
Uniósł głowę do góry i westchnął próbując się opanować.
Michonne:
- To nic nie da-burknęłam.
Razer:
-Zamknij się!-krzyknął.Próbował powstrzymać chęć kolejnego ataku.
________________
Jakie słownictwo o.o.Nieładnie...xD
Michonne:
-Haha-zaśmiałam sie.-Nie zamknę się. Z resztą nie będzie mną rządził jakiś dureń jak ty.
Razer:
Zaczął biec prosto na waderę.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej