Tereny Poza Watahą > Las

Spalony Las

<< < (62/81) > >>

Razer:
Uniósł głowę do góry i westchnął próbując się opanować.

Michonne:
- To nic nie da-burknęłam.

Razer:
-Zamknij się!-krzyknął.Próbował powstrzymać chęć kolejnego ataku.
________________
Jakie słownictwo o.o.Nieładnie...xD

Michonne:
-Haha-zaśmiałam sie.-Nie zamknę się. Z resztą nie będzie mną rządził jakiś dureń jak ty.

Razer:
Zaczął biec prosto na waderę.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej