Tereny Poza Watahą > Las
Spalony Las
Chrona:
Wchodzi.
-Aszli! A Tobie co się stało? Masz potargane futro i morderczy wyraz pyska!
Ashland:
-A nic takiego, pobiłem jakiegoś basiora oczywiście nie dał mi rady, zamiast mnie czarną magią atakować to uciekł.
Chrona:
-Na Ciebie czarna magia wgl. działa? A zresztą, to gratulację. Moja krew, moja Czarna Krew!
Ashland:
-Jeszcze nikt mnie nie bił z czarnej magii, ale wiem że fizyczne i psychiczne ataki są zbędne.
Ashland:
Wychodzi.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej