Tereny Poza Watahą > Góry

Wodospad

<< < (23/295) > >>

Księżyc:
-Musiałem ćwiczyć kazdego dnia moce. Gdy nam się nie chciało.. Bito nas i podpalano . Ogrodzeni byliśmy wielkim murem pod napięciem . Ale udało mi się uciec przez moją moc wiatru .

Jeida:
- Aha... - "niezbyt fajnie" - pomyślałam

Księżyc:
-Tak.. Chciałbym kiedyś zaznać takiej prawdziwej miłości..- położyłem się na plecach.

Jeida:
- Kiedyś znajdziesz... - odparłam
-----
Ja spadam na 30 min ;)

Księżyc:
-Mam nadzieję.. - uśmiechnąłem się i poszedłem nad jezioro

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej