Tereny Poza Watahą > Góry
Wodospad
Księżyc:
-Musiałem ćwiczyć kazdego dnia moce. Gdy nam się nie chciało.. Bito nas i podpalano . Ogrodzeni byliśmy wielkim murem pod napięciem . Ale udało mi się uciec przez moją moc wiatru .
Jeida:
- Aha... - "niezbyt fajnie" - pomyślałam
Księżyc:
-Tak.. Chciałbym kiedyś zaznać takiej prawdziwej miłości..- położyłem się na plecach.
Jeida:
- Kiedyś znajdziesz... - odparłam
-----
Ja spadam na 30 min ;)
Księżyc:
-Mam nadzieję.. - uśmiechnąłem się i poszedłem nad jezioro
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej