Tereny Poza Watahą > Góry

Wodospad

<< < (273/295) > >>

Chrona:
Wchodzi (niczym ten dres <3)
-Co tu się dzieję do cholery?

Sierra:
-mogę poprosić o to inną osobę...równie dobrze mogłabym sama to zrobić...-odeszła i wleciała na drzewo

Ashland:
-Holly! A te złe istoty mi gryzą kruki! Nawet nie chcę wiedzieć jak obrzydliwą duszę mają w smaku.

Sierra:
]-Czy ja coś robiła?...To Deffy chciała ci zeżreć te ptaki

Chrona:
-Geniusze. - podeszła do kruków - Znów je topiłeś? Mają lśniące pióra.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej