Tereny Poza Watahą > Góry
Wodospad
Chrona:
Wchodzi (niczym ten dres <3)
-Co tu się dzieję do cholery?
Sierra:
-mogę poprosić o to inną osobę...równie dobrze mogłabym sama to zrobić...-odeszła i wleciała na drzewo
Ashland:
-Holly! A te złe istoty mi gryzą kruki! Nawet nie chcę wiedzieć jak obrzydliwą duszę mają w smaku.
Sierra:
]-Czy ja coś robiła?...To Deffy chciała ci zeżreć te ptaki
Chrona:
-Geniusze. - podeszła do kruków - Znów je topiłeś? Mają lśniące pióra.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej