Tereny Poza Watahą > Góry
Wodospad
Razer:
Razer uniósł łeb.Czy dobrze usłyszał?Tak.Wadera odwzajemniła to nieznane dotąd im uczucie.W milczeniu przytulił ją.
Karoiiina:
Uśmiechnęła się lekko.
Razer:
Razer nagle zdał sobie sprawę,że o czymś zapomniał.Właśnie za chwile miał się odbyć pochówek jego przyjaciela z dawnej watahy.
-Wy..wybacz.Muszę już iść.Pa!-basior szybko odbiegł od wadery.Bez wyjaśnień,bez konkretnego pożegnania.Zostawił ją samą.Wyszedł.
Karoiiina:
Spojrzała za basiorem. Westchnęła.
Lajna:
---------------
Nie, Lajna nie kłamie. Pfyyy -.-
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej