Tereny Poza Watahą > Góry

Wodospad

<< < (293/295) > >>

Razer:
Razer uniósł łeb.Czy dobrze usłyszał?Tak.Wadera odwzajemniła to nieznane dotąd im uczucie.W milczeniu przytulił ją.

Karoiiina:
Uśmiechnęła się lekko.

Razer:
Razer nagle zdał sobie sprawę,że o czymś zapomniał.Właśnie za chwile miał się odbyć pochówek jego przyjaciela z dawnej watahy.
-Wy..wybacz.Muszę już iść.Pa!-basior szybko odbiegł od wadery.Bez wyjaśnień,bez konkretnego pożegnania.Zostawił ją samą.Wyszedł.

Karoiiina:
Spojrzała za basiorem. Westchnęła.

Lajna:
---------------
Nie, Lajna nie kłamie. Pfyyy -.-

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej