Tereny Poza Watahą > Góry

Wodospad

<< < (70/295) > >>

Demon:
Warknąłem na Lajne ktora kulałam na przednią łapę którą złamałem - powodzenia Jeido eiem, że sb poradzisz- powiedziałem i  wyszedłem

Lajna:
-haha to nie boli!- otrząsnełam się i zrzuciłam Jeide po czym przygniotłm

Jeida:
Wysunęłam się spod Lajny i usiadłam jej na karku. Saksę pryLożyłam jej do szyi, a nóż do gardła
 Masz ostatnią szansę... Albo koniec z toba

Lajna:
Szybko ogonem zrzyciłam Jeide i wyrzuciłam po czym wbiłam jej własny nóż

Jeida:
Syknęłam
- Nie zwalczaj ognia ogniem, bo możesz się oparzyć -warknęLam i zaczęłam ciąć Lajnę saksą. Poderżnęłam jej gardło i padła bez życia

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej