Tereny Poza Watahą > Góry

Wodospad

<< < (161/295) > >>

Arser:
-A właśnie ,ze tak - zachamowałem po czym pędem wiatru powieglem za Lajną prawie ją doganiając !

Karoiiina:
Wdrapałam się na drzewo. Zwinnie jak kot. Położyłam się.

Lajna:
Zahamowałam i siadłam. Patrzyłam.

Arser:
wBIŁEM PAZURY W ZIEMIE HAMUJĄC GWALTOWNIE PO CZYM POGBIEGLEM DO Lajny !
- Zmęczyłem sie ,a ty ?

Lajna:
-Nieee-powiedziałam. Uśmiechnęłam się.
_____________
Twój braciszek powróci

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej