Tereny Poza Watahą > Lodowiec

Góry Lodowe

<< < (24/49) > >>

Księżyc:
Wszedłem.
-Skoro trudny klimat do przeżycia, to umrę. - usiadłem na krze, która zaczęła odpływać.

Księżyc:
Poczułem, że na nosie wisi mi sopel lodu. Zacząłem dygotać z zimna.
-Apsik ! - kichnąłem.

Księżyc:
-Szybciej umrę jak wpadnę do wody. - spojrzałem w lodowatą wodę. Wsadziłem łapę. Przeszedł mnie dreszcz.

Śnieżka (Blanka):
weszłam. Wzbiłam się w powietrze i podleciałam do Księżyca..
- o ty robisz??- zapytałam

Księżyc:
-Chcę dać wolną rękę Arserowi. - mruknąłem, nadal dygocząc z zimna.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej