Tereny Poza Watahą > Lodowiec
Góry Lodowe
Księżyc:
-Mówiłem 2 razy, ani razu nie posłuchała. - kra zaczęła pękać.
Śnieżka (Blanka):
no dobra.. a może byś ją spróbowała przeprosić jeszcze raz i dał jej ten prezent??- zapytałam
Księżyc:
-Dałem. Ale chyba go olała, bo został w lecznicy. - obróciłem oczyma.
Rebeka:
-A to tylko emocje, przejdzie jej to, przeciez ona cb kocha ty ją... Na pewno się to jakoś ułoży. Nie poddawaj się tak szybko tylko walcz.
Śnieżka (Blanka):
- no to uznałeś że jedynym wyjściem z tej sytuacji jest śmierć??- zapytałam
*jest jeszcze Ari* powiedziałam do Akiry przez myśli
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej