Tereny Poza Watahą > Lodowiec

Góry Lodowe

<< < (33/49) > >>

Księżyc:
-Nie sądzę, że będzie chciała mnie. Aki był przy niej cały czas. On ją pocieszał. - znów wbiłem pazury w lód.

Nana:
-Zawsze jest czas na poprawę błędów...-powiedziałam cicho.

Śnieżka (Blanka):
- no własnie... zawsze jest czas- powtórzyłam...

Księżyc:
-Ale mnie nie wysłucha ! Próbowałem jej wyjaśnić, ale ciągle mnie nie słuchała, bądź ten kochasiek się wpychał . - mruknąłem.

Nana:
*Chwila,chwila!Przecież on chce się zabić tylko dlatego że ona zrobiła mu krzywdę!*-pomyślałam.
-Księżyc...wiem że to trudne ale...pomyśl że jest wieeeele innych wader które szukają takiego jak ty...Nie załamuj się powodem Lajny i "pierwszej" nieudanej miłości.-powiedziałam nieco głośniej.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej