Tereny Poza Watahą > Góry
Wulkan
Lajna:
-Ja już nie daję rady.. Nie udźwigne tego brzemienia-powiedziałam
Arser:
-Ja też już sobie pomału nie daje rady ,ale nie chce się zabić i ja tobie tez nie pozwole - wydukałem ..
Lajna:
Odwróciłam łeb. W moich oczach było widać wołanie o pomoc.
Arser:
-Ja ci pomoge ,zrobie wszystko tylko prosze cie nie rób tego ...,bo i ja nie przeżyje.....
Lajna:
Moje oczy mówiły wszystko. Było w nich widać depresję i potrzebe pomocy. Pobiegłam do Ariego i się przytuliłam.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej