Tereny Poza Watahą > Góry

Wulkan

<< < (22/33) > >>

Lajna:
-Ja już nie daję rady.. Nie udźwigne tego brzemienia-powiedziałam

Arser:
-Ja też już sobie pomału nie daje rady ,ale nie chce się zabić i ja tobie tez nie pozwole - wydukałem ..

Lajna:
Odwróciłam łeb. W moich oczach było widać wołanie o pomoc.

Arser:
-Ja ci pomoge ,zrobie wszystko tylko prosze cie nie rób tego ...,bo i ja nie przeżyje.....

Lajna:
Moje oczy mówiły wszystko. Było w nich widać depresję i potrzebe pomocy. Pobiegłam do Ariego i się przytuliłam.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej