Tereny Poza Watahą > Góry

Wulkan

<< < (20/33) > >>

Arser:
Wyszedłem !

Lajna:
Weszłam. Zaczęłam się wdrapywać na szczyt. Raniłam sobie łapy ale to nic.

Lajna:
Byłam na szczycie. Łza poleciła. Szybko ją otarłam. Nie dawałam sobie z tym wszystkim rady. Podeszłam do krateru.

Arser:
Wbieglem za znajomym mi zapachem i przy użyciu Mendragona wdrapalem sie na szczyt gdzie byla Lajna ..

Lajna:
Spojrzałam w dół. Niby wulkan nie aktywny ale lawa wrzała.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej