Tereny Pierwotnych > Jezioro

Rzeka

<< < (130/145) > >>

blub:
Przez przypadek cicho chlipną. Nie widząc sensu dalszego ukrywania pojawił się nagle, stając tuż przed Niewidzialnym ze smutkiem i złością w oczach.
-A więc nigdy nie wrócę do domu!! NIGDY! -wykrzyczał łamiącym się głosem i wybiegł.

Chrona:
- Troskliwy ojciec z Ciebie. Ja bym na Twoim miejscu lepiej go poszukała, może poszedł na bagna, albo na lodowiec? - odpowiedziała mu i jednocześnie spojrzała mu w oczy, lekko zdziwiona jego zachowaniem. Zawsze sądziła, że rodzice będą pilnować swoich dzieci, a jeśli już się im nie uda to przynajmniej próbować ich szukać.

mste2828:
-Mam tego serdecznie dość. Uganiałem się za nim cały czas...

Chrona:
-Nie wątpię. Cóż, współczuję. Teraz to dopiero się go naszukasz, bo pewnie uciekł gdzieś daleko.

mste2828:
-To też mam gdzieś...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej