Tereny Pierwotnych > Jezioro
Rzeka
blub:
Przez przypadek cicho chlipną. Nie widząc sensu dalszego ukrywania pojawił się nagle, stając tuż przed Niewidzialnym ze smutkiem i złością w oczach.
-A więc nigdy nie wrócę do domu!! NIGDY! -wykrzyczał łamiącym się głosem i wybiegł.
Chrona:
- Troskliwy ojciec z Ciebie. Ja bym na Twoim miejscu lepiej go poszukała, może poszedł na bagna, albo na lodowiec? - odpowiedziała mu i jednocześnie spojrzała mu w oczy, lekko zdziwiona jego zachowaniem. Zawsze sądziła, że rodzice będą pilnować swoich dzieci, a jeśli już się im nie uda to przynajmniej próbować ich szukać.
mste2828:
-Mam tego serdecznie dość. Uganiałem się za nim cały czas...
Chrona:
-Nie wątpię. Cóż, współczuję. Teraz to dopiero się go naszukasz, bo pewnie uciekł gdzieś daleko.
mste2828:
-To też mam gdzieś...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej