Tereny Pierwotnych > Ocean

Podwodne ruiny

<< < (7/42) > >>

Nana:
-Jak ci księża mówią: Trzeba głosić kazanie. A poza tym bogowie greccy powinni stworzyć coś co będzie pochłaniało wiarę,nadzieję i miłość wierzących tak aby bogowie i ludzie czerpali z tego siłę. Bóg "Najprawdziwszy" upadnie, lub odejdzie w zapomnienie...Czy ludzie nie przestają już wierzyć w swojego Boga? Ta wiara staje się taka mała...
Ich Bóg daje miejsce w Niebie tylko tym, którzy wiecznie się modlą, poświęcają się dla niego w różnych sprawach a i mimo wszystko trafiają do piekła za złe uczynki.
Jak oni mówią o swoim dniu ostatecznym...ten dzień nadejdzie wtedy kiedy ludzie przestaną w niego wierzyć!-dodała bez namysłu.
-Bóg może jedynie stać się śmiertelnym, a po śmierci zawsze powróci na swój tron...

Nana:
_________________________________________
Demuś, mimo że wierzę w Boga, to mam co do niego
trochę wątpliwości co do jego istnienia
Ostatnio oglądałam film, który opowiadał że możliwe jest to
że istnieją potomkowie Chrystusa i takie tam pierdółki.
Więc? ;)

Demon:
-Nie ogarniam, szczerze to obstawialiśmy, że to jakiś czar, ale ta teoria jest niezła, może macie rację - stwierdził i wprowadził je do jakieś sali, następnie przeszli korytarzem i znaleźli się przed kolejnymi drzwiami.Ja nie wierzę, i nwm co by musiało się stać bym uwierzył, ale szczerze to kręcą mnie tematy wiary, to co skłania ludzi do niej, itp.

I ten, artefakty czy coś pasuje jeszcze byście znalazły xD

Nana:
Rozejrzała się. Rozmowa z delfinem ją wciągnęła tak, że nie zwracała uwagi na krajobraz.
Stawał się on coraz bardziej mityczny ale chyba również niebezpieczny...
________________________________________________
No ,mamy trójząb i kamień :D

Ponoć gdy człowiek już w nic nie wierzy żyje po to żeby żyć i nie szuka wtedy sensu życia.
Gdy tak się stanie nie czuje się już że posiadamy duszę i sumienie.

Demon:

Żyje się po, żeby żyć... nie szuka się sensu życia. Sens życia, z tego co wiem, jest to popularny aczkolwiek trudny temat. Kiedyś przeczytałem, że sens życia to to, co robimy, każde życie ma sens, a odnalezienie go wcale takie trudne nie jest, zdobywanie mądrości życiowej, spełnianie się itd. Ale dobra, ja nie piszę już nic o sensie życia, za mało wiem by się o tym wypowiadać, a raczej nie lubię się wypowiadać w tematach gdzie moja widza niewiele wykracza ponad minimum.
W nic się nie wierzy... ogólnikowo ujęte. Nie można w nic nie wierzyć, zawsze się w coś wierzy. Czy to musi być jakiś bóg? Nie. Przecież można np. wierzyć w... lepsze jutro itp.
Nie posiada się sumienia? Czyli tak jakbyśmy nie mieli moralności, głupota totalna.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej