Tereny Poza Watahą > Pustynia
Pustynia
Nero01:
-To dobrze.
-Eragon atak, Czempion atak!-krzyknąłem do swojego towarzysza i do towarzysza Rebeki.
Śnieżka (Blanka):
co Misty?- zapytałam- potem jakoś zajmę się twoimi oczami...
a teraz...- podleciałam w dół i poraziłam kilka wilków prądem tak że leżały prawie martwe
anka06:
-Co?... Aleee..... -Zakryłam oczy łapkami
Nero01:
-Za dużo ich, trzeba więcej towarzyszy.
-Hej! Mam takiego przyjaciela, mogę go zawołać.-krzyknąłem do Śnieżki.
Karoiiina:
Wilki się zbliżały, a ja dalej nie wiedziałam, co miałam robić.
- No, no, no... Kogo my tu mamy... - powiedział przywódca strażników - Nasz uciekinier przyprowadził kolegów, co?
- A bo co, nie mogę? - warknęłam
- Albo teraz ładnie, yyy jak to się mówi, a wiem: a teraz dobrowolnie oddasz się w łapy władzy. - powiedział.
- A jak nie, to... - zaczęłam się z niego naśmiewać.
- A jak nie, to: albo będzie wojna, albo ty i twoi przyjaciele skończycie w lochach! - warknął
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej