Tereny Poza Watahą > Pustynia

Pustynia

<< < (70/155) > >>

Łobi:
spojrzałam na marleya , nie sądziłam że ktoś tu uważa mnie za przyjaciela

Marley:
Wstałem a moja sierść odrosła. Zaśmiałem się.
- Żałosna jesteś panienko - zadrwiłem z Lajny. Kiwnałem Łobi i cisnąłem w Lajnę kulę wodną która ją przewróciła.

Lajna:
..
-___________________________________
ej A jakim cudem kula wodna przewróciła 5m demona ognia?

Łobi:
uśmiechnęłam sie do Marleya
________________

ja muszę się powoli zbierać :C Lajna , ta kula mogła cie zgasić ...

Marley:
- Zdrajców? Postwanowiłem dołączyć do pierwotnych ale zrezygnowałem i dołączyłem tutaj. Nie jestem zdrajcą - warknąłem i sierść najeżyła mi sie.
___________________
yyy? Ty też mnie przewróciłaś. Zapoznaj się z zasadami walk. KAŻDY MA RÓWNE SZANSĘ! Bez względu czy jestes jakimś tam demonem

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej