Tereny Poza Watahą > Pustynia
Pustynia
Śnieżka (Blanka):
hej- powiedziałam do basiora dalej latając w powietrzu... dla obrony wytworzyłam magiczną tarczę przez którą nikt ani nic nie mogło się przedostać
Marley:
Spojrzałem w górę.
- Po co Ci ta tarcza? - spytałem zdezorientowany.
- Wilczycom z reguły krzywdy nie robię, chyba że się naprzykszają - burknąłem.
Śnieżka (Blanka):
warto być zawsze ubezpieczonym- powiedziałam i stanęłam na piasku
Rossa:
Hehe...Marley,już możesz zacząć mnie nie lubić xD
Marley:
Wstałem. Powąchałem powietrze
- Jesteś z pierwotnych... czuję to... - powiedziałem
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej