Tereny Poza Watahą > Pustynia

Pustynia

<< < (91/155) > >>

Marley:
Po chwili wstałem i rozejrzałem się. Podeszłem do miejsca gdzie rozmawiałem z Łobi i zamyśliłem się...
Spodobały mi się w tej watasze dwie wadery i nie wiedziałem którą mam wybrać - i czy wogóle któraś będzie mnie chcieć? A tak wogóle to może lepiej nie zajmować się sprawami miłosnymi? Już raz mi życie zrujnowały.

Demon:
Wleciałem na pustynię w celu poszukiwania prezentu... no raczej po piasek bo prezent sam się zrobi.
Zauważyłem jakiegoś basiora... z góry mu się przyglądalem po czym wylądowałem kilka metrów od niego.

Śnieżka (Blanka):
____________________
będzie źle... :P

Demon:

______________________
wiem... XD

Marley:
Nawet nie zobaczyłem Demona. Odrazu go wyczułem i podskoczyłem jak oparzony. Najeżyłem sierść. Moje oczy zdawały się płonoć. Warknąłem przeciągle.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej