Tereny Poza Watahą > Pustynia
Pustynia
Marley:
Po chwili wstałem i rozejrzałem się. Podeszłem do miejsca gdzie rozmawiałem z Łobi i zamyśliłem się...
Spodobały mi się w tej watasze dwie wadery i nie wiedziałem którą mam wybrać - i czy wogóle któraś będzie mnie chcieć? A tak wogóle to może lepiej nie zajmować się sprawami miłosnymi? Już raz mi życie zrujnowały.
Demon:
Wleciałem na pustynię w celu poszukiwania prezentu... no raczej po piasek bo prezent sam się zrobi.
Zauważyłem jakiegoś basiora... z góry mu się przyglądalem po czym wylądowałem kilka metrów od niego.
Śnieżka (Blanka):
____________________
będzie źle... :P
Demon:
______________________
wiem... XD
Marley:
Nawet nie zobaczyłem Demona. Odrazu go wyczułem i podskoczyłem jak oparzony. Najeżyłem sierść. Moje oczy zdawały się płonoć. Warknąłem przeciągle.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej