Tereny Poza Watahą > Pustynia

Pustynia

<< < (104/155) > >>

Kryształowa:
Wbiegł, swoim głośnym krokiem. Niósł ją przez piach. W pewnym momencie wskoczył do dziury. Wiła się przez jakieś 30 m. Spadli na dół. Rzucił ją na stół i przyłożył nóż.
-Po co ci te wszystkie moje klejnoty ? - spytał.
-Po to. - syknęła
-Jesteś nadal niegrzeczna, jak zawsze. - wystawił swoje zęby jak igły.

Kryształowa:
-Tak, tak.. - mruknęła
-Przestań . Mów, gdzie masz Destino De Diamante ?! - spytał, a dziwna ciecz kapała mu z pyska
-Nie mam. Sprzedałam. - uśmiechnęła się szyderczo
-Komu ?! - ryknął
-Nie tobie. - śmiała się pod nosem
-Co ty ?! - ryknął, rzucił nią o ścianę.

Kryształowa:
Wybiegła.

Łobi:
weszłam

Kryształowa:
Weszła powoli. Zobaczyła Łobi. Podeszła.
-Hej.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej