Tereny Poza Watahą > Pustynia

Pustynia

<< < (119/155) > >>

Kayla:
Zaczął wiać mocny wiatr. Piach zaczął przecinać jej skórę. Krew zaczęła się lać. Wybiegła.

Jeida:
Weszła. A dokładnie jej klon.
- No Demonie, tu jestem - wyczarowała wielką neonową strzałkę

Demon:
Wszedłem i zobaczyłem Jeidę.
-no Jeido ja też tu jestem - powiedziałem i usiadłem.

Jeida:
- No - neon zniknął
Wskoczyła do piachu i na chwilę zniknęła basiorowi z oczu

Demon:
*Co to kurde, w chowanego się bawi?* przeleciała mi owa myśl po łbie i przewróciłem oczyma.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej