Tereny Poza Watahą > Pustynia

Pustynia

<< < (125/155) > >>

Karoiiina:
Nadal sobie spacerowałam. Piasek nie był taki gorący. Zaczęłam nucić sobie coś pod nosem. Miałam dzisiaj o dziwo dobry humor. Gdzieś zobaczyłam wielbłąda.
- Darować mu życie? - spytałam siebie. Zaburczało mi w brzuchu.
- Nie! - zaśmiałam się i zaczęłam skradać.

Demon:
Wszedłem, niby był wieczór ale słońce dalej prażyło. Zobaczyłem czarną, wielką plamę na złotym piasku, więc zacząłem biec w jej kierunku, a to była Karo.
-Hey Karo.

Karoiiina:
- Hej.. - powiedziałam nadal wpatrzona w wielbłąda

Demon:
Nic więcej nie powiedziałem, bo zorientowałem się, że Karo chce zapolować. a jakbym się roztajkotał to bym jeszcze wielbłąda spłoszył. Przylgnąłem brzuchem do piasku by się zaczaić na zwierzę.

Karoiiina:
Podeszłam bliżej zwierzaka. Wydało się, że wyczuł nas, jednak nie dawał tego po sobie znać. Skoczyłam na niego i przewróciłam. Wgryzłam się mu w szyję. Ten próbował się wyrwać, jednak na próżno.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej