Tereny Poza Watahą > Pustynia
Pustynia
Chrona:
(Czyli wychodzimy, do widzenia pustynio xD)
Aisha:
Przyszłam i rozejrzałam się. "Zanurkowałam" w piachu, ale potem zrobiło się wyjątkowo gorąco, więc pobiegłam w góry.
Karoiiina:
Wokół gorąc, piasek. Lekki, bardzo niewielki wietrzyk owiewa tą pustynię. Wadera dumnie wkroczyła na pustynię. Nie miała co porabiać, a chciała zapomnieć o jutrzejszym dniu. Przeciągnęła się i spojrzała w słońce. Czarna sierść nieco jej przeszkadzała, aczkolwiek było jej gorąco. Nie widząc nikogo zaczęła biec przed siebie. Nie wiedziała, po co to robi. Po prostu bieganie sprawia jej przyjemność. Biegła tak przez dłuższy czas.
Karoiiina:
Biegła tak jeszcze przez kilka minut. Po chwili, gdy się zmęczyła, przystanęła i rozejrzała się. Nigdzie wody. Tymże żywiołem stworzyła niewielką kulkę wody, którą połknęła. W ten sposób się napiła. Wokół cisza, spokój.
- Bardzo dziwne.. - powiedziała i rozejrzała się ponownie
Zdawało jej się, że zobaczyła tego basiora, który próbował ją zabić. Jednak przywidziało jej się.
- Fatamorgana.. - westchnęła i zaczęła powoli spacerować
Demon:
Wszedł i zaczął powoli iść po gorącym, piasku, najwidoczniej ta pora dnia nie była za dobra na spacery tutaj.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej