Tereny Poza Watahą > Pustynia

Kanion

<< < (22/121) > >>

Lajna:
Zobaczyłam Ariego jak upada.
-Nie zabierzesz mi tego co kocham!-wrzasnęłam. Zaczęłam biec i płonąć. Skoczyłam na basiora wbijając mu kły głęboko w kark i powoli zamykając szczęki.

Arser:
Zawył z bolu po czym swoją mocą niezwyklej szybkości strzepnął z siebie wadere po czym podeszedł do mnie i jedną łapą ujął mnie za szyje podnosząc .Wbil mi pazury w krtań.Zawylem z bolu po czym kopnąłem go w brzuch !

Lajna:
Spadłam z basiora. Podbiegłam do niego i kopnęłam go gdzie światło nie dochodzi.
Ugryzłam go w łapę i pociągnęłam po ziemi.

Arser:
---------------------------
oki spoki ja spadam ,bo kuzyn przyjechał !

Lajna:
___________________
okey jutro skończymy ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej