Tereny Poza Watahą > Pustynia

Kanion

<< < (73/121) > >>

Lajna:
-Jeszcze go nie tknęłam-burknęłam pod nosem

Razer:
Razerowi oczy zabłysły na czerwono,a w jego pysku pojawił się czarny miecz. Pobiegł w stronę wadery jeżąc sierść.
____
Coś mówiliście?Nie dosłyszałemxD

Marvel:
-Razer!Q.Q-zawołał spanikowany,w końcu przecież miało być już wszystko okey.

Lajna:
Zjeżyłam sierść i wyciągnęłam sobie kość z ogona i natarłam na basiora.

Marvel:
Obniżył się,próbując skupić,nagle zniknął,pojawiając się między nimi,tuż przed ich zderzeniem-dosyć!-zawołał,ponownie wybuchając płaczem-przestańcie! nie róbcie sobie krzywdy!

___________
No weźcie bo od tego płakania się rozchoruje xD

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej