Tereny Poza Watahą > Pustynia
Kanion
Menma:
-Tak czy owak skończyliśmy w jednym miejscu-uśmiechnęła się delikatnie-Co powiecie na odnalezienie wody? w większym stopniu..mam ochotę wejść do wody,bo zaraz spłonę..-westchnęła cicho-wole chłodniejsze klimaty...-Spojrzała na Vai,po czym na Razera.
Razer:
-Jak tam chcesz-odpowiedział biorąc łyk z manierki.
Vailins:
Spojrzałam na basiora z wyższością. Wstałam i przeszłam tuż obok niego z uniesionym łbem.
-Chodźcie za mną. Wiem gdzie jest oaza.-truchtem ruszyłam przez pustynię.
Menma:
Zachichotała cicho,dla niej zachowanie Vaili było zabawne dość,jak taki dumny czeniak..ahh.Spojrzała na Razera,ruszając powoli-wiesz że jak nie szczerzysz kłów,to wydajesz się nawet miły?xd
Razer:
-Tylko się nie przyzwyczajaj-powiedział podążając niechętnie za Vailins.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej