Tereny Poza Watahą > Pustynia
Kanion
Vailins:
Prychnęłam słysząc słowa Menmy.
-On zawsze szczerzy kły.-warknęłam. Niedaleko przed nami już widać było zielone korony drzew. Puściłam się tam biegiem.
Menma:
-Dlaczego? lubisz być taki grrrrroźny?-zachichotała cicho,patrząc na basiora.Miała nadzieje że pomiędzy tą dwójka nie dojdzie do kłótni xd
Razer:
-Co ją ugryzło?-burknął nie odpowiadając Menmie na pytanie.
Menma:
Westchnęła cicho-nie mam pojęcia,może przeżywa tą waszą kłótnie..znaczy twoją z tamtą waderą..-spojrzała na Razera.
Vailins:
Podbiegłam szybko do tafli wody, i wskoczyłam w jeziorko. Natychmiast zalało mnie uczucie przyjemnego chłodu. Czekałam teraz na pozostałe wilki.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej