Tereny Poza Watahą > Góry

Nocne Wzgórza

<< < (13/17) > >>

Nana:
_____________
No bi ja się staram idę na logikę a tu kurde juz źle  ;-;

Karoiiina:
Oberwanie pociskiem skierowanym od jej przeciwnika wytrąciło ją z równowagi. Zachwiała się lekko w powietrzu, lecz nie na tyle, by spaść i się potłuc.
*Ddraig.. i co do cholery ja mam teraz zrobić?* - spytała się w myślach swego partnera.
*Masz do wyboru: albo powtórzyć to co zrobiłaś przed chwilą, ewentualnie walnąć promieniem świetlnym, co chwilowo sprawi, iż Twój przeciwnik straci chwilowo orientację, lub walnąć z pięści. Nie zapominaj, iż bycie Cesarzem Czerwonego Smoka daje Ci ogromną siłę* - odparł spokojnie Czerwony Smok.
No dobra.. A więc spróbujmy promień światła. Spokojnie wyciągnęła rękę i skupiając się, strzeliła promieniem świetlnym, celując w brzuch smoka. Nie było to specjalnie mocne uderzenie, próbowała tego ataku pierwszy raz i wolała nie ryzykować.

Nemhain:
Visage z wielką uwagą spróbował odskoczyć przed promieniem - jako smok nekromancji był szczególnie narażony na magię światła. Przygotował salwę kolejnych trzech pocisków, ale jeszcze ich nie wystrzelił.

Nana:
_________________
No widzicie!

Nemhain:
___________________
Co widzimy?
Opisuj, co się wydarzyło!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej