Tereny Pierwotnych > Łąka
Pratum
Arser:
Ja się dziwie jak ty możesz tak wcześnie wstawać xD
Demon:
______________________
ja o 8.30 będę bardzo głęboko spał, ja będę koło 12.00
Lajna:
_______________________
mnie nie bd o 12. Jestem teraz a później dopiero na 16.30
Lajna:
-Sikorki....-mruknęłam. Zaczęłam wypatrywać ptaków. Zauważyłam je na głazie. Zaczęłam się skradać. Postanowiłam pójść przeciw wiatrowi by nie wyczuły mojego zapachu. Udało się! Złapałam jedną z sikor. Ta się ciągle wyrywała. W końcu aby jej nie męczyć wbiłam pazury. Sikora szybko padła. Pozostałe uciekły. Szybko je znalazłam. Usiadły na drzewie. Przylgnęłam do ziemi. Przeczołgałam się do drzewa. Powoli się wspięłam. Zaskoczyłam sikory. Zanim odleciały zrzuciłam jedną. Przygniotłam ją i szybko zabiłam. Została jeszcze jedna. Była największa. Schowała się w wysokiej trawie. Wyczułam jej zapach. Stanęłam i zaczekałam cierpliwie aż sikora się uspokoi. Cicho podeszłam bliżej. Szybko się na nią rzuciłam.Walczyła zacięcie. Dziobała, drapała tymi malutkimi pazurkami.Ugryzłam ją w tchawicę. Sikora była martwa. Wzięłam ją w łapę i poszłam po pozostałe. Położyłam wszystkie przed Demonem.
-Gotowe.-powiedziałam szczęśliwa. W tej samej chwili zobaczyłam Ariego. Wcześniej go słyszałam, ale uznałam, że się przesłyszałam.
-Hej Ari-powiedziałam i zamerdałam ogonem.
Demon:
-Bardzo dobrze, proszę o teraz z szaraka avansujesz na szczurołapa, gratulacje - powiedziałem.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej