Tereny Pierwotnych > Łąka
Pratum
Kryształowa:
Schowałam medalion i wyszłam stąd.
Demon:
Wszedłęm do groty i zasnąłem.
Demon:
Obudziłem się i wyszedłem.
Nero01:
Wszedłem. *Nigdy tu nie byłem. Rozejrzałem się.. Wyszedłem.
Demon:
Wszedł na piękną łąkę z olbrzymim głazem, który dawał przyjemne miejsce na leniuchowanie. Z krzaków wybiegła podniecona kuropatwa. Wilk jednak spojrzał na nią znudzonym wzrokiem i położył się w trawie i westchnął. Jego oczy zostały na chwilę zasłonięte powiekami. Tylko delikatne poruszanie się boków basiora zdradzało, że wciąż żyje i ma się dobrze. Wyglądał na konającego i mógł swoim obecnym wyglądem przestraszyć. Dodatkowo miał zmierzwioną sierść z powodu walki z lwami. Nos miał wilgotny, z lekka połyskujący w słońcu. Patrzył bacznie kuropatwę. Przyczaił się i ruszył na małego ptaka. Jednak nie wyszło tak kolorowo i łatwo jak to sobie zaplanował...
Ptak go zauważył i wbił się w powietrze, jednak Demon zwinnie za nim ruszył w górę. Nie całe 2 metry nad ziemią ptak był już martwy w szczękach basiora. Wylądował na ziemi i zaczął się żywić smakowitą zdobyczą.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej