Tereny Pierwotnych > Ocean
Klify
Lajna:
Wstałam i wybiegłam z książka
Lajna:
Wbiegłam. Stanęłam na zboczu klifu.
-NIKT MNIE NIE JEST WART!!!-krzyknęłam
Rebeka:
Wbiegłam i stanęłam obok Lajny.
Lajna:
Stanęłam tyłem. Wystarczył jeden krok by spaść.
-Odejdź-powiedziałam
Rebeka:
Cofnęłam się o kilka kroków.
-To że ten kretyn sie tak zavhował nie znaczy, ze masz sie po wszystkich wozić, ja tu za tobą biegnę a ty co?! Takaś miła!- wybuchłam.
-przepraszam - powiedziałam cicho po chwili
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej