Tereny Poza Watahą > Podziemia

Otchłań Śmierci

<< < (13/13)

Sierra:
(wyniesiona.[Koffam Cię Laj ty mój koniku ^^])

Arser:
Wyszedłem..

Sierra:
Weszła spokojnie, luzackim krokiem. Nagle usłyszała jakiś jęk,a po nim chichiot. Przystała koło spruchniałego krzesła, stojącego na środku ciemnej sali.

Sierra:
-Eee... Hello? Jest tam kto?-Weszła do ciemnego korytarza, skąd wydobywały się dziwne dźwięki. Zacząła iść korytarzem.

Sierra:
-To ja możę pójdę...-wycofywała się z ciemnego korytarza i wybiegła.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej