Tereny Poza Watahą > Podziemia
Lochy
Matsi:
To tylko wąż-powiedział.
Nadal siedział.
Nero01:
-Ale dusiciel!-krzyknąłem w stronę malucha.
Póściłem się do ataku.
Nagle mnie złapał i zaczął dusić.
-Lajna pomóż!!!!!!!!-krzyknąłem, bo usłyszałem wycie.
Matsi:
Lajna Lajną-pomyślałem.
Sam skoczyłem na węża i wbiłem mu kły w ciało.
Lajna:
Zawyłam. Wszystko się zatrzęsło. Wszystko po spadało. Walnęłam łapą w ziemię. Robiąc schody w dół.
Lajna:
Zeszłam po schodach. Schody znikały. Byłam w podziemnych lochach.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej