Tereny Poza Watahą > Podziemia
Lochy
Lajna:
Weszli ze mną. Wrzucili do lochu i odeszli zadowoleni. W lochu była jeszcze jedna wadera.
Lajna:
Czułam się strasznie. Jako zawiedziona i winna. Nie chciałam rozmawiać. Nagle zza wadery wyszła mała wadera.
-Co tu robisz?-zapytała dorosła wadera
-Ja chcę wyjść. TO oni mnie zabrali i zanieśli tu.-powiedziałam
-Uciekaj bo nie bd dobrze-powiedziałam
Mała waderka podeszła do mnie i patrzyła. Szybko się schowała gdy przyszli basiory.
-Czego chcecie?-zapytałam zła
-Zobaczysz-zaśmiali się
Warknęłam zła. Wystawiła kły.
-Zadziorna-powiedzieli
Lajna:
Przyszło kilka basiorów i mnie zabrali.
Szłam korytarzem. Doszłam do lochu Alphy. Był to tyran i osiłek. Widzioałam to. Nie wiedziałam co robić. Zamknęłam oczy i starałam się nie myśleć.
Lajna:
Basior wypowiedziałm coś w obcym języku.
Basiory przyniosły gilotynę
A basior powiedział
-O jednego demona mniej-powiedział
-Nie!-krzyknęłam. Zaczęłam się wyrywać. Dostałam jakiś lek który usypia i powoduje powolną śmierć.
Śnieżka (Blanka):
__________________________
ejj.. nie przesadzaj tylko!!
1. masz ślub
2. nie masz sukni
3. trzeba przygotować aleję!!
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej