Tereny Poza Watahą > Podziemia

Lochy

<< < (64/86) > >>

Arser:
Wpadłem w furie ..Zacząłem płąnąc od środka ,a z mojego ciała zaczeły się wydobywać czerwono żółte plomienie ...Oczy mi poczerwieniały ,a bariera ,ktora nas od siebie odpychała rowaliła sie w mrugnięciu oka ..

Lajna:
Basior przestraszony uciekł. Ja tylko drżłam leżąc na ziemi.

Arser:
Padłem na ziemi wkurzony i podbieglem do Lajny stajac na warcia by nikt jej już nie skrzywdził..

Lajna:
Podniosłam się i uciekłam w kąt. Popłakałam się.
Oni śmiejąc się uciekli.

Arser:
-Poczekaj -wykrzyczałem ruszajac za nimi ...
-Teraz uciekaćie! -wykrzyczałem rzucajac się w pogoń..

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej