Tereny Pierwotnych > Ocean

Plaża

<< < (1969/1989) > >>

Karoiiina:
Wylatując z dżungli doleciała tutaj, na plażę. Nie przepadała za ów terenem, ale dobra. Wylądowała spokojnie na piasku i rozejrzała się. Wyczuła jakiegoś basiora, nie odezwała się. Złożyła skrzydła. Westchnęła tylko, myślała co jest przyczyną smutku Demona. Uh, żeby tylko się nie popłakał. Machnęła ogonem i podeszła do wody. Zamoczyła łapy. Zmęczonym już wzrokiem wpatrywała się w horyzont, była już stara. Odetchnęła cicho. Brak łapy jej nie przeszkadzał, w sumie braku oka nie czuje.

Razer:
Nagle basior poczuł jakiś zapach.Rozejrzał się i zauważył lśniący,biały punkt.Podszedł bliżej.Zauważył wilka,zapewne waderę.Powoli i cicho podchodził do niej od tyłu ukazując kły.

Karoiiina:
Słyszała wszystko. Nadal się nie poruszała. Spokojnie machała ogonem.
- Będziesz się tak skradał, czy po wilczemu podejdziesz jak każdy normalny wilk? - mruknęła dość słyszalnie.

Razer:
Przez chwilę panowała kompletna cisza.-Kim jesteś?-zapytał dość nerwowo.

Karoiiina:
- Po co te nerwy? - w końcu odwróciła się. Lewe oko było jakby zszyte. Po prostu go nie było.
- Jestem Karo, szanowny panie - mruknęła tylko, sama nie wiedziała, po co te zbędne pytania. - Obecnie weteranka Watahy Pierwotnych.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej