Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Zaułek
Lajna:
Zaczęłam cicho nucić piosenkę.
Sierra:
Zamknęła oczy. Poraz pierwszy czuła się bezpiecznie. Smutekpowoli zaczą znikać z jej twarzy. Pojawił się lekki uśmieszek.
Lajna:
-Pamiętasz tę piosenkę?-spytałam i nie czekając na odpowiedź dalej mówiłam.
-Jak byłaś bardzo mała śpiewałam Ci ją wieczorami na dobranoc. Miałaś wtedy może 2 tygodnie lub 3.-powiedziałam i uśmiechnęłam się.
Sierra:
Otworzyła oczy. Zaczęła sobie przypominać. Udało się jej conieco przypomnieć...
-Taak...Najszybciej to mnie usypiało...-Ziewnęła.- teraz chyba też działa.-zamilkła na jakiś czas. Po tym czasie zapytała Lajnę- Powiedz,byłam nieznośna kiedyś? Nie pamiętam tych czasów tak zabardzo...
Lajna:
Zaśmiałam się.
-Jako mały szczeniak byłaś rozbrykana i chyba Ci tak do dziś zostało. Lubiłaś zabawę, biegać. Potem się zmieniłaś, dorosłaś.-powiedziałam
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej