Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Zaułek
Lajna:
-Zawsze Ci wybaczę skarbie-powiedziałam i liznęłam ją po pysku.
Sierra:
-Heh... Dzięki? -odparła i usiadła dyskretnie patrząc na waderę.
Lajna:
Mrugnęłam do niej.
Sierra:
Odpowiedziała tym samym. Ziewnęła. Na ziemię spadło coś...to coś to zdechły ptak,kruk na jej gust. Podeszła do niego,powąchała i odsunęła łapą mówiąc...
-Ee...Mam jakiś dziwny wstręt do mięsa... Nie jadłam od kilku miesięcy go. Jadłam rośliny...teraz trudno się przyzwyczaić.-Wróciła na swoje miejsce.
Lajna:
Zaśmiałam się.
-Idziesz w moje ślady?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej