Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Stadnina Koni
Fabula:
Zdezorientowana spojrzała na wszystkich.
Baakaru:
- Yay! Mamy pierwszego ucznia! Słyszycie?
- Ile razy mamy ci powtarzać ,że wiemy wszystko to co wy... No więc? Czego go nauczycie?
- Umiemy kilka rzeczy. Wybierz czego chciałbyś się nauczyć:
1. Przyrządzanie koktajlu Molotowa.
2. Idealne wypatroszenie ofiary.
3. Podstawy matematyki.
3.Polowanie.
4. Skradanie się.
5. Przyrządzanie wiewiórek.
- Wiemy więcej ale nie chce nam się wymieniać.
Mistic:
_____________________
To do Miśka było, chyba. ._.
Nie kontaktuję dzisiaj, więc się nie czepiać za coś totalnie od czapy...xD
Lajna:
Wleciałam. Cicho stanęłam na ziemi. Ah... Biała smuga przecinająca niebo. To jest wkurzające. Każdy Cię widzi. Rozejrzałam się w poszukiwaniu tak znanej mi klaczki i młodego źrebaka. Zauważyłam ich na końcu pastwiska. Podreptałam do nich wesolutko machając ogonem. Przeskoczyłam ponad ogrodzeniem. I stanęłam obok niej zamieniając się w człowieka. Pogłaskałam klacz, a potem źrebaka.
____________
Ja? No dobra. Ale jak cię palnie po pysku to nie moja wina
Paczajcie ile się userów zebrału :3
Nana:
Zrobiła się nerwowa. Zaczęło jej dzwonić w uszach. Wyszła z cienia ale stała blisko niego.
-Może coś mniej drastycznego?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej