Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Stadnina Koni
Mistic:
Spojrzałam na Sav'a.
______________
Zmniejszyć?
Demon:
O masakra, ile tu wilków było i Nana nawet była a on sobie tylko stał, potem szedł powoli. Hmn, została jeszcze chyba Misty i Savi jednak on nie miał już ochoty na pogawędkę więc wyszedł.
Niewidzialny:
Wszedł. Odrazu wyczuł znajomy zapach. Zauważył Misty i powoli zaczął się skradać do niej.
Mistic:
Demon, w oddali przemknęła jakby jego sylwetka, a może nie jego. Spojrzałam za nim i zmrużyłam oczy, jednakże nie zdążyłam dostrzec czy aby się nie myliłam, no ale trudno, westchnęłam i po raz kolejny zerknęłam na Saviour'a.
Niewidzialny:
Gdy był bardzo blisko niej usiadł za nią i powiedział
-Hej...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej