Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi

Stadnina Koni

<< < (55/69) > >>

Mistic:
Spojrzałam na Sav'a.
______________
Zmniejszyć?

Demon:
O masakra, ile tu wilków było i Nana nawet była a on sobie tylko stał, potem szedł powoli. Hmn, została jeszcze chyba Misty i Savi jednak on nie miał już ochoty na pogawędkę więc wyszedł.

Niewidzialny:
Wszedł. Odrazu wyczuł znajomy zapach. Zauważył Misty i powoli zaczął się skradać do niej.

Mistic:
Demon, w oddali przemknęła jakby jego sylwetka, a może nie jego. Spojrzałam za nim i zmrużyłam oczy, jednakże nie zdążyłam dostrzec czy aby się nie myliłam, no ale trudno, westchnęłam i po raz kolejny zerknęłam na Saviour'a.

Niewidzialny:
Gdy był bardzo blisko niej usiadł za nią i powiedział
-Hej...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej